A tak poza współczynnikiem, to pamietaj, że dziecko zawsze ma szanse, żeby przezyć, a nawet na to, że jego późniejsze zycie nie będzie skomplikowane i skończy się na częstszych wizytach kontrolnych u specjalistów,po prostu. Gdy w rodzicach jest nadzieja i wiara, to dzieciaczki walczą, dla ich miłości, b to czują. Nie rozumieją swojego stanu,ale walczą o życie. Tylko trzeba im baaardzo poagać emocjonalnie. Uwierz mi.Dużo czasu spędziłam w szpitalach. Różne beznadziejne przypadki widziałam,ale kończyły się w miarę dobrze. Lekarze zawsze przedstawiają tez te najgorsze wersje. Muszą, taki ich obowiązek. A nasz mieć nadzieję:)
Pochwalę się Wam drodzy rodzie, że jestem w ciąży. Trzynajcie mocno za nas kciuki. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|