Gosiu, z tego co się orientuję to z przeszczepu narazie nici. Coś tam Japończycy próbują z odtworzeniem całego organu, ale u Nas to narazie nie ma szans ze względu na Kościół. Tak sobie myślę czasami, że może niech nasze dzieci zdecydują czy będą nosić protezę. Narazie mają jeszcze czas. Moim zdaniem jeżeli założymy im teraz to rzeczywiście będą kalekami, a tego byśmy nie chcieli. Nie zrozum mnie źle, chodzi mi o to, że nie nauczyłyby się ani posługiwać tą protezą, ani tym kikucikiem. A w kwestii kosmetyki szeroko poruszanej przez moją żonę (pisze do Ciebie mąż Marty) oraz na łamach stron internetowych, to myślę, że może lepiej dać spokój takim kwestiom bo to jest myślenie przede wszystkim o sobie! Pozdrowienia, będzie dobrze!
|