Kochany Synusiu zaczęła się zima, coraz bliżej
święta a mnie to wcale nie obchodzi chcę żeby minęły jak najszybciej bo co to za święta bez
Ciebie.Tak mi zle kochanie.Wiesz że teraz często jak jedziemy gdzieś z Twoim tatą to
wyobrażam sobie i marzę że jedziemy po Ciebie do szpitala,że jesteś już zdrowiutki i wracasz
z nami do domu, spędzimy razem święta i wreszcie będziemy szczęśliwi.Chyba juz mi
odbija...Oddałabym wszystko za te chwile.W tym roku to jeszcze jesteś za malutki ale w
przyszłym lepilibyśmy razem bałwanka ja,tata i nasz ukochany Synuś.Na pewno byłbyś takim
wesołym chłopczykiem mój cudowny Syneczku.Tyle chciałabym Ci pokazać, tyle powiedzieć, nie
dano nam czasu.Żyje z nadzieją że czeka na nas cała wieczność.Kocham Cię Aniołku i umieram z
Tęsknoty.Twoja mama. Sylwia Gorczynska
|