Kochana,dałas Piotrusiowi wszystko co moze dac kochajaca mamusia,z
pewnoscia odczuł Twoja obecnosc i Twoja miłosc...czuł Twoja bliskosc kiedy Go
dotykałas...
mnie drecza te same mysli...mimo ze mija za 2 miesiace 3 lata...staram
sie odganiac te zle mysli ktore mnie dołuja...ale wiem,ze sie tak nie da dlugo...moj synek
urodził sie w 23tc i 4 d..i przez 1 godz i 15 minut walczył/umierał sam samiutenki
bezemnie...nie w inkubatorku tylko w zimnej nerce szpitalnej takiej do ktorej sie
wymiotuje:(bojhe sie ze było mu tam bardzo zimno,ze cierpiał przez te długa godzine:(to tez
nie daje mi spokoju:(juz od prawie 3 lat..nie poznał mnie,nigdy nie poczuł mojego
dotyku..bardzo mi z tym zle,ze Go nawet nie widziałam:(,nie pozwollili apozniej przez szok
nie zobaczylam jego buzi w trumience:(tylko lewe ucho i szew po sekcji...walcze zz tymi
myslami z tym zalem kazdego dnia...czasami jest trudno,musimy z tym zyc...ne mam innej
rady...niestety:(...bardzo mi przykro,ze Piotrus odszedł...swiatełka dla Twojego
Aniołeczka[*][*][*]
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|