dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Czy inni nas rozumieją - nielotHits: 152
bebla  
14-10-2009 11:42
[     ]
     
nielot, ja nie wymagam, aby ludzie, którzy nie przeżyli tego, co ja, rozumieli, co czuję,

bo nie da się zrozumieć. pamiętam, jak rozpaczałam, kiedy mojej koleżance zmarł synek,

zastanawiałam się wtedy, że skoro ja to tak przeżywam, to co ona musi przeżywać.

dowiedziałam się 11 dni później, dowiedziałam się, że między wyobrażeniami a rzeczywistością

jest przepaść, zwyczajnie nie da się wyobrazić tej rozpaczy.

natomiast pewnych rzeczy

wymagam od otoczenia i wymagać będę. otóż wymagam akceptacji i szacunku dla naszej żałoby,

pamięci o naszych dzieciach. nie toleruję żałosnych rad w stylu "zamknij ten etap za

sobą i zacznij nowy, ja tak zrobiłam", "musisz przestać o tym myśleć", bo

skoro oni mogą nie myśleć, to my niby też i nie będzie tematu, uśmiech na gębie wykonany na

siłę ma chyba w ich mniemaniu uśmierzyć ból, nie wiem... nie wiem, co tam się kłębi w pałach

tych ludzi w momencie wypowiadania takich hasełek, ale wiem, że w tym momencie myślą tylko o

sobie, upraszczają sobie życie usuwając trudny temat w kąt, mając gdzieś, że przy okazji

koszą bezlitośnie nasze uczucia.
od tych, którzy śmią twierdzić, że starali się mi pomóc

wymagałam tego, o czym napisałaś:
nielot napisał(a):
> Mogę jedynie starać się

zrozumieć, mogę pójść na grób, mogę pamiętać o dzieciach, których nie zdążyłam poznać...

Mogę wysłuchać, płakać razem i dać prawo do wszelkich emocji, jakie tylko moi znajomi

czują.
> Niewiele mogę, ale chcę być przy nich.

widzisz, okazuje się, że można tak

do tego podchodzić. dziękuję Ci za to. szczęściarz z tej osoby, której okazujesz to, o czym

napisałaś

ostatnio usłyszałam (konkretnie przeczytałam na gg), że to obracanie się w

kręgu rodziców zmarłych dzieci to jakieś sekciarstwo. ta osoba (z najbliższej rodziny)

zarzuciła mi, że odizolowałam się od nich, a oni chętnie by mnie wsparli... teraz prawie po

roku chcą mnie wspierać, a wtedy dali mi kopa takiego, że wciąż zionę do nich nienawiścią o

takiej samej mocy jak wtedy. po tym rzeczywiście się odizolowałam, ale od ich bezmyślności,

bezduszności, nie wiem, w każdym razie od tego, co mnie tak strasznie raniło. a teraz mają

jakieś wyrzutki sumionka i mam wrażenie, że chcą sobie to marne sumionko mną wyczyścić, bo

nie jestem już w stanie uwierzyć, że robią to z myślą o mnie. w tej całej gadce na gg nie

było wzmianki o moim zmarłym synku... 
------------------------
Krzyś 36tc ur.29.10.2008 zm.30.10.2008
Agnieszka ur.17.12.2009
Karolek zm...(16tc?) - ur.11.08.2013 21tc
Jacuś ur.14.08.2014

  Temat Autor Data
  Czy inni nas rozumieją Radzik21 09-10-2009 19:02
  Re: Czy inni nas rozumieją sylwinka 09-10-2009 20:50
  Re: Czy inni nas rozumieją huskus 09-10-2009 22:01
  Re: Czy inni nas rozumieją wiola1981 13-10-2009 18:56
  Re: Czy inni nas rozumieją mamaM 13-10-2009 20:03
  Re: Czy inni nas rozumieją koraliki1981 13-10-2009 23:43
  Re: Czy inni nas rozumieją nielot 14-10-2009 00:18
  Re: Czy inni nas rozumieją Justyna_82 14-10-2009 06:49
  Re: Czy inni nas rozumieją angel.mp 14-10-2009 08:24
*  Re: Czy inni nas rozumieją - nielot bebla 14-10-2009 11:42
  Re: Czy inni nas rozumieją Konrad 14 sierpnia 2009 14-10-2009 14:32
  Re: Czy inni nas rozumieją jola746 14-10-2009 16:36
  Re: Czy inni nas rozumieją eja 15-10-2009 09:55
  Re: Czy inni nas rozumieją paniRadzikowa 30-11-2009 19:12
  Re: Czy inni nas rozumieją Ewa Romańska 30-11-2009 21:17
  Re: Czy inni nas rozumieją sylwia1975 01-12-2009 20:17
  Re: Czy inni nas rozumieją koraliki1981 01-12-2009 20:29
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora