Re: 3 tygodnie po stracie | Hits: 180 |
|
smutna mama  
26-07-2009 22:21 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Ja po śmierci mojego synka zadzwoniłam do koleżanki i
poinformowałam ją o tym co się stało, poprosiłam żeby przekazała tę wiadomość naszym
wspólnym znajomym i poprosiła ich w moim imieniu żeby do mnie nie dzwonili. Uszanowali moją
decyzję ale jak minął miesiąc od śmierci mojego synka zaczeli dzwonić. Wtedy już byłam
gotowa z nimi rozmawiać z trudem bo z trudem. Znaleźli się też tacy którzy w tydzień po
śmierci wydzwaniali do nas aby mój mąż pomógł im zainstalować jakiś system w komputerze i
zupełnie nie rozumieli że nie mamy ochoty. U mnie upłynęło 2 miesiące i dopiero teraz mogę
patrzeć na kobiety w ciąży natomiast na malutkie dzieci nadal nie, kiedy na nie patrze w
piersiach czuje jak strasznie mnie ściska ból i łzy same płyną mi z oczu. Mój mąż to cudowny
człowiek ale podobnie jak większość mężczyzn nie chce rozmawiać o śmierci naszego synka.
Kiedy wspominam synka on rozmawia o nim ze mną ale nigdy nie zaczął rozmowy o nim sam. Mnie
osobiście pardzo pomogło nasze forum, tu każda z nas może napisać wszystko co na duszy
siedzi i znajdzie zrozumienie może i tobie pomożemy przetrwać te ciężkie chwile.
Światełka dla Twojego maleństwa(*)(*)(*) mama Oskarka zm.21.05.2009 (*)
|
|
:: w górę ::
|