HANU¦ napisał(a): Tym samym jestem nieprzygotowana
na odej¶cie Piotrusia. I boję sie tego bardzo.
Wiesz, na odej¶cie dziecka chyba nie
da się przygotować, nigdy. Mój syn zmarł przy porodzie i tak bardzo żałowałam, że nie żył
chociaż kilku minut, żebym mogła zobaczyć kolor jego oczu, powiedzieć jak bardzo go kocham i
, że będę za nim tęsknić. Ale gdyby żył te dwie minuty żałowałabym, że nie żył jeszcze dwie
dłużej, jeszcze pół godziny, jeszcze jeden dzień...., targowałabym się ze ¶mierci± o każd±
sekundę jego życia. Przeczytałam Twój blog, jeste¶ bardzo dzieln±, siln± i wspaniał±
mam±, trzymaj się. * Paulina, mama Aleksandra (2002), Wiktorka (40 tc *+2007) i Krzysia (2008)
|