Dla Twojego Aniołka (*) i Twojej Antosi (*)
(*****************************************) Kochana Agato L. - jestem z Tobą,
przytulam Cię, tak bym chciała coś pisać "na pocieszenie", ale czasami jak czytam
moje posty, mimo, że są z głębi serca, to wydaje się, że słowa nie są w stanie oddać nawet
części tego co czujemy i jak bardzo chcemy kogoś pocieszyć, utulić w smutku... Ale myślę,
że kiedyś poczujemy spokój... i że nie zdradzamy naszych Maleństw idąc do pracy, zajmując
się codziennością, uśmiechająć się może??? mama Jacusia(3 latka) i Kasiuni
(*+18.07.2008)
|