Witaj!Mi udało sie dopaśc
taką hienę.Przez ponad rok kradł mojemu Adasiowi dosłownie wszystko.Niepracowałam ,miałam
duzo czasu więc postanowiłam upilnowac tego drania.Od 4 rano do póznego wieczora siedziałam
schowana ,gdzies miedzy grobami,ale dopiero w zime go dorwałam.Niewiem skąd było we mnie
tyle odwagi .Chłop jak dąb a ja go dorwałam i zadzwoniłam na policje.Dogonili go na
szczęscie.Oddał mi wszystko co ukradł przez cały rok.Powiedział ze kradł dla dzieci!To
żałosne-ja cierpie ze musze kupowac znicze dla własnego dziecka a on je kradł.Mam nadzieje
ze spotka te hieny nalezna kara .Pozdrawiam
|