Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' | Hits: 537 |
|
Elizabeth  
15-04-2009 13:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Pragnę zaznaczyć, iż to co tu napiszę to nie jest odpowiedź a raczej moje ustosunkowanie się do tematu. Chciałabym coś powiedzieć w kwestii oskarżania Boga tak w ogóle. Pocieszenia w stylu : ,, Weź się w garść! Tak nie można! To za twoje grzechy! Bóg doświadcza tych, których kocha! Raduj się twoje dziecko już w niebie! Bóg wie , co robi!....''itd.itd.itd... są faktycznie beznadziejne. Jedynym logicznym wytłumaczeniem jest to, że ludzie, którzy tak mówią, po prostu nie rozumieją czyjegoś bólu zgodnie z pewnym mądrym przysłowiem : „Tylko serce zna własną gorycz i nikt obcy nie podziela jego radości” Ale to nie Bóg nas nimi pociesza, gdyż takich słów w ogóle nie znajdujemy w Piśmie Świętym. Mało tego – wiele osób opisanych w tej Księdze zadawało Mu pytania, ba nawet czasem miało pretensje, ale stwórca nigdy się nie obrażał i zawsze je wyjaśniał. Taki np. Hiob. Nie wiedział przecież czemu cierpi i zadawał Bogu pytania w tej sprawie. „Obrzydło mi życie, toteż puszczę wodze [po hebrajsku: „dam folgę”] mojej skardze i będę mówił w goryczy mojej duszy” (Joba 1:2, 18, 19; 10:1) Ujmując życie realistycznie Biblia mówi :Jest „czas płaczu” (Kaznodziei 3:1, 4). Ludzie opisani w Biblii rozpaczali jak choćby król Dawid, który opłakiwał śmierć swego zamordowanego syna, Amnona, ba, „wybuchnął (...) wielkim płaczem” (2 Samuela 13:28-38). Pogrążył się w żałobie nawet po stracie niegodziwego syna Absaloma, który usiłował pozbawić go władzy królewskiej. W sprawozdaniu biblijnym czytamy: „Wtedy król [Dawid] zadrżał i wstąpiwszy do górnej komnaty nad bramą, zaczął płakać. I chodząc tam i z powrotem tak wołał: Synu mój, Absalomie! Synu mój, synu mój, Absalomie! Obym to ja był umarł zamiast ciebie! Absalomie, synu mój, synu mój!” (2 Samuela 18:33). Dawid rozpaczał jak każdy normalny ojciec. Bardzo często rodzice woleliby sami umrzeć niż stracić dziecko. Nigdzie nie doczytamy się, by Bóg go za te rozpacz potępił. Nie powiedział do Dawida: „No co ty Dawid, nie wiesz,że nie powinieneś rozpaczać, Twoje dziecko jest w niebie” ani niczego podobnego. A jak Jezus zareagował na śmierć swego przyjaciela Łazarza? Zbliżając się do jego grobu, zapłakał. Chociaż wiedział, że za chwilę wskrzesi go z martwych i faktycznie tak uczynił, ale i tak zapłakał – bo to są normalne ludzkie uczucia. Gniew też jest jednym z objawów smutku. Autorzy książki Leavetaking—When and How to Say Goodbye (Odejście — kiedy i jak się pożegnać) radzą: „Nie pozwalaj innym, by ci dyktowali, co masz robić i odczuwać. Żałobę każdy przeżywa inaczej. Drudzy mogą uważać — i dawać ci do zrozumienia — że rozpaczasz za mocno lub za słabo. Przebacz im i nie myśl o tym. Próbując sprostać oczekiwaniom ludzi albo całego społeczeństwa, hamujesz swe postępy na drodze do odzyskania równowagi emocjonalnej”. Biblia nazywa naszego stwórcę : „Bogiem wszelkiej pociechy”! (2 Koryntian 1:3). Daje obietnicę,iż Jego czynna moc — potrafi obdarzyć nas „mocą wykraczającą poza to, co normalne”, abyśmy umieli sobie radzić dzień po dniu (2 Koryntian 4:7). Ale Biblia daje też konkretną, realną nadzieję. „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego [Jezusa]; i wyjdą” (Jana 5:21, 28, 29). Jezus Chrystus zapewnił więc, że miliony zmarłych będą znowu żyć na ziemi, mając przed sobą perspektywę wiecznego mieszkania na niej w pokojowych, rajskich warunkach. Jezus wskrzeszał też zmarłe dzieci. Nie próbował pocieszać ich rodziców – tylko konkretnie działał. Pokazał tym, co uczyni w niedalekiej przyszłości na większa skalę. Jakże szczęśliwa musiała być wdowa z Nain, gdy Jezus zatrzymał kondukt pogrzebowy i wskrzesił jej jedynaka! (Łukasza 7:11-17). Kiedy później w pobliżu Jeziora Galilejskiego przywrócił życie 12-letniej dziewczynce, jej rodziców „ogarnął (...) wielki zachwyt” (Marka 5:21-24, 35-42). Pismo Święte daje odpowiedzi na mnóstwo pytań, nie jest za stare, by mogło nam pomóc, zaskakuje logicznością argumentacji, a ponadto informuje nas o tym jaki naprawdę jest Bóg.
|
|
|
Temat |
Autor |
Data |
|
,,OSKARŻONY-BÓG'' |
T.A.M. |
10-04-2009 13:12 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
MamaAdasia |
11-04-2009 14:27 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Elizabeth |
15-04-2009 13:49 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Wera |
31-03-2010 09:45 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Joannap |
31-03-2010 16:14 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
kulkry58 |
10-04-2010 21:27 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
T.A.M. |
12-04-2010 10:55 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Wera |
12-04-2010 11:18 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Wera |
15-04-2011 10:39 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
mali2 |
05-06-2011 19:56 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
natkaszczerbatka |
07-06-2011 15:21 |
|
Re: ,,OSKARŻONY-BÓG'' |
Wera |
03-04-2015 11:35 |
:: w górę ::
|