Widzisz natkaszczerbatka, to może i nie jest święto kościelne, ale Kościół jest takim miejscem, które jednoczy, koi ból po stracie osoby najbliższej. Twoje uwagi odnośnie spotykania się w kawiarni na pogaduchach, czy pójścia na cmentarz by zapalić świeczki na grobie są tak trywialne, żeby nie powiedzieć inaczej... Wybacz, ale odnoszę wrażenie, że albo nie rozumiesz czym jest strata dziecka dla Kobiety (dla obojga rodziców), albo nie rozumiesz czym jest lub powinien być Kościół w takiej sytuacji. Być może nie masz pojęcia ani o jednym, ani o drugim. A my rodzice mamy prawo prosić kościół by ustanowił takie święto, bo też należymy i jesteśmy Kościołem i ten Kościół tworzymy. Pozdrawiam Mąż Zuzy
|