Bardzo Ci współczuję, to są straszne chwile. Ja straciłam synka Antka w 36 tygodniu ciąży, zmarł praktycznie nie wiem z jakiej przyczyny. To było najgorsze wydarzenie w moim życiu. Najlepszą pociechą było dla mnie to,że po roku od tamtego wydarzenia urodził mi się synek. To mi pozwoliło - z czasem- pozbyć się bólu i traumy na widok ciężarnych kobiet i małych dzieci. Więc polecam Ci....próbowanie
|