U nas lekarz mówił,że jest tylko kilku specjalistów w Polsce,którzy potrafią wykryć tą wadę,ale jak widzę ile jest mam,których dzieci chorowały i lekarze potrafili jeszcze w ciązy wykryć wadę.Wiem,że może nie miała by szans przeżyć,bo była to najgorsza postać tej choroby,ale chociaż mogli zastosować specjalistyczne leczenie,a tak nikt z lekarzy nie wiedział co jest Julci,póżniej lekarz powiedział, ze i tak długo walczyła.Żałuję,że zaufałam lekarza,że nie pojechałam dalej do innych specjalistów jeszcze będąc w ciąży. Mama: Szymonka - 23tc. 2.07.2004r. ['] Córeczki - 12tc. 21.01.2010r.['] Bliżniaków-Juleczki- 30tc. *24.08.2011 +26.08.2011 ['] i Dawidka *24.08.2011
|