Dziekuje ci za dobre slowo.Za to ze przywrocilas mi wiare ze kiedys bedzie lepiej...Mam bardzo duze wsparcie rodziny i meza ale tez mam taki charakter ze wiedzac ze sie o mnie martwia zagryzam zeby i staram sie zachowywac normalnie i przy nich nie plakac.Wchodze na forum jak maz jest w pracy bo czytajac wasze historie lzy leca mi bez przerwy-a on tego widoku by nie zniosl.Ciesze sie ze twoje drugie dzieciatko zyje-ma najwspanialsza mame na swiecie:)