Tak, wiem... To źle, że jest nas więcej... Ale jak już tak musi być, to rzeczywiście Muszko, świadomość, że ktoś dźwiga się obok mnie tak samo z wielkim trudem - chociaż nie chciałabym tego, a do tego ma ochotę czasami jeszcze porozmawiać, dla mnie jest pocieszeniem... Dziękuję... mama Jacusia i Kasiuni (*+18.07.2008-39tc.)
|