Ciężki dzień... Znowu... Czasami staram się kogoś pocieszyć i piszę, że będzie lepiej, że wróci spokój... Wierzę w to. Ale są dni takie jak dziś, nie chce mi się wierzyć, że mogłam napisać coś dobrego, optymistycznego, mimo, że wtedy pisałam to od serca... W takie dni jak ten wszystko jest bez sensu, wszystko jest puste, płaskie, bez wymiaru, a śmierć wydaje się być ukojeniem. Jak łatwo jest zniszczyć człowieka, sprawić, że staje się wrakiem psychicznym i fizycznym, jak łatwo jest zdeptać ludzkie marzenia, miłość, ideały... Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego to jest takie proste??? ............... Kasiuniu, kocham Cię nad życie... mama Jacusia i Kasiuni (*+18.07.2008-39tc.)
|