Bardzo mi przykro Olu... Wiem dobrze jak to jest. Cieszysz się że zaraz będzie trzymać w ramionach, że prawie w domu, że prawie po wszystkim, że jest stabilnie. Radość rozpiera ci serce i nagle dostaje w łeb z całych sił. I nie wiesz czy już leżysz czy jeszcze stoisz. I cholera wie za co i dlaczego. Przytulam z całych sił buleczka