Witam! Moje maleństwo urdziło się na początku 26 (styczeń 2007)tc-żył dwie godziny. Nie dane mi było Go przytulić,pocałować.Kruszynka nie poczuła mojej bliskości.Dwa tygodnie przed porodem zaczęły odchodzić wody,tym samym czułam jak świat mi się rujnuje. Teraz nie mogę zajść w ciążę,mamy za sobą 10 bezowocnych cykli. Pozdrawiam,życzę dużo siły. Dla wszystkich Aniołków (*********) http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/510/184/