Dopiero dziś przeczytałam Twoją wiadomość... Boże, jakież to straszne... Tak bardzo mi przykro... Ci nasi lekarze zbyt często bagatelizują zbyt poważne sprawy. A my potem musimy żyć z tak wielkim krzyżem... ;-( Kasia - Mama Ani-Aniołka(25.07.2003-16.05.2008 r.), Alicji (ur. 3.04.2006 r.)i Niny (ur.02.09.2012 r.)