Dodis, mąż nie ma Ci pomagać. Pomagać, to Ci może siostra. mąż jest ojcem Waszego dziecka. ma taki sam obowiązek opieki i wychowania go jak Ty jako matka. To jest bardzo ważny czas dla dziecka pod względem budowania więzi z mamą i tatą. nikt tej więzi za męża nie zbuduje. to czas, który nie wraca. Uczą się wszyscy-mama, tata, dziecko, ewentualnie jego rodzeństwo. Tu nie chodzi o zmianę pieluch i karmienie. chodzi o wychowanie dziecka, o czas z nim spędzony, o jego jakość, o to, jakim będzie człowiekiem. pojawienie się dziecka to jeden z trudniejszych okresów w życiu rodzinnym, wymaga podjęcia nowych zadań przez małżonków, odnalezienia się w zupełnie nowej roli-roli rodzica. tej roli uczymy się całe życie. nie wiem, czy to, jak teraz się czujesz to jest depresja, bo potrafisz dokładnie określić przyczynę Twojego złego samopoczucia, tego smutku i żalu do konkretnych osób. myślę, że pomogłaby Wam terapia małżeńska. Polecam psychoterapeutów Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego lub Psychologicznego. Listy certyfikowanych terapeutów znajdują się na stronach internetowych Towarzystw. pozdrawiam serdecznie,
|