dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> POCIESZENIE PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.2Hits: 179
T.A.M.  
15-03-2011 18:15
[     ]
     
Bojek i Zastałek dzień po dniu roztrząsali sprawę. Głodni, rozdrażnieni, obwiniali się nawzajem.
Bojek czasem zastanawiał się, co porabiają myszki, czy już dotarły do Sera...
Czasem oczyma wyobraźni widział ich sycących się nowym Serem, niemal czuł na języku jego smak. Im dokładniej sobie to wyobrażał, tym większe było pragnienie, by wyruszyć na poszukiwania.
Jego zapał ostudziły narzekania Zastałka - że Labirynt taki straszny, o on za stary.
I żyli, jakby nic się nie zmieniło, co rano wyruszali do pustego magazynu, by wrócić z jeszcze większym smutkiem i rozgoryczeniem.
Próbowali nawet rozbić mur, a nuż coś się znajdzie.
A w końcu wymęczony Zastałek, zaproponował, by czekać, może coś się zmieni.
Bojek męczył się coraz bardziej, przeczuwał, że im dłużej tkwi bezczynnie, tym trudniej będzie mu wyruszyć. Odczuwał lęk przed błądzeniem po pustych, strasznych tunelach, ale zauważył też jak bardzo ten lęk trzyma go w magazynie...i paraliżuje rozum - przecież Ser sam tu nie przyjdzie do nich. Rozśmieszyło go to do łez.

Odszukał swoje adidasy (co nie było łatwe, bo ubrania przeznaczone do wypraw wrzucili w jakiś kąt, przekonani, że już nie będą potrzebne).
Tym razem nie zatrzymały go czarnowidztwa i marudzenia Zastałka. Zastanowił się, co jest bardziej prawdopodobne - odnaleźć nowy Ser...czy doczekać się, aż ktoś zwróci im Ser wczorajszy.
W wyobraźni zobaczył jak przemierza Labirynt, uwierzył, że może odnaleźć nowy Ser, zobaczył przeogromny magazyn, a w nim siebie zajadającego ulubione gatunki.
Próbował przekonać Zastałka, by wyruszył z nim, nie docierały jednak do niego argument, że gdy sytuacja się zmienia, nic już nigdy nie będzie takie samo, że takie jest prawo życia - wszystko się zmienia i my również powinniśmy się zmienić.
Było mu go szkoda, nie chciał być okrutny, jednak zaczął śmiać się z całej tej sytuacji i z samego siebie.
Na odchodne wyrył na ścianie:
JEŚLI SIĘ NIE ZMIENISZ, TO ZGINIESZ.

Niepewnie wyjrzał przez drzwi i ogarnął go lęk, że może wcale nie ma tam sera...o mały włos, by się wycofał.
Znów uśmiechnął się do siebie na wspomnienie Zastałka powtarzającego "Kto zabrał mój Ser?". Przeformułował sobie pytanie na "Dlaczego wcześniej nie zacząłem szukać Nowego Sera?"
Po czym ruszyl w głąb Labiryntu od czasu do czasu oglądając się za siebie, by zapamiętać drogę - na wypadek, gdyby nie udało się odnaleźć Sera.
Chwilami lęk powracał, więc wyrył na ścianie kolejną sentencję, by nie zapomnieć:
A CO BYŚ ZROBIŁ, GDYBYŚ SIĘ NIE BAŁ?

Bywa, że lęk pomaga - gdy zauważasz, że sytuacja się pogarsza, strach przed najgorszym, nie daje spokoju i zmusza do działania.
Przeszkadza, gdy powoduje bierną postawę.
Bojek popatrzył w prawo i zauważył, że nigdy nie był w tym miejscu, wydawało się obce i groźne. Zrobił jednak głęboki wdech i zdecydowanie ruszył właśnie tam.


Często błądził, jednak okazało się, że wędrówka nie była nawet w przybliżeniu tak straszna jak mu się przedtem wydawało.
Ilekroć dopadały go zwątpienia, przekonywał siebie, że wyjście naprzeciw losowi, jest o wiele lepsze niż bierne poddanie się.
Czuł jak osłabiło go trwanie o pustym żołądku w pustym magazynie. Postanowił, że jeśli znajdzie ser, będzie mimo to wprawiał się w chodzeniu po labiryncie, by nie wyjść z formy i łatwiej przystosowac się w razie kolejnej zmiany. Na ścianie wyrył kolejną maksymę:
OBWĄCHUJ CZĘSTO ZAPASY SERA, A OD RAZU ZORIENTUJESZ SIĘ, ŻE ZACZYNA SIĘ PSUĆ.

Wkrótce jego wytrwałość została wynagrodzona - natrafił na wielki magazyn. Jednak choć wyglądał obiecująco, okazał się pusty.
Poczuł rozgoryczenie, był bliski rezygnacji z poszukiwań.
Napisał kolejne słowa, w równej mierze adresowane do swojego przyjaciela, bowiem miał nadzieję, że wcześniej czy później ruszy jego śladem:
ZMIANA KIERUNKU POSZUKIWAŃ POMOŻE CI ZNALEŹĆ NOWY SER.

Z lekiem spoglądał w mrok korytarza, zaczął sobie wyobrażać potworności, jakie mogą tam na niego czekać, umieral ze strachu.
Aż nagle roześmiał się sam z siebie, gdy uświadomił sobie, że najgorsze są te lęki podsycane naszą wyobraźnią.
I ruszył przed siebie.
Wędrując uśmiechał się sam do siebie, nieco zadziwiony - nie znalazł ani kawałka sera, przed nim jedna wielka niewiadoma...a radość mimo wszystko go wprost rozpierała.
Zatrzymał się, by napisać:
JEŚLI OPANUJESZ LĘK, POCZUJESZ SIĘ WOLNY.

Zobaczył, jak bardzo paraliżowały go własne obawy. Gdy wyruszył - pęta opadły. Wolny od strachu radował się korzystnymi zmianami w otoczeniu, choćby delikatnym odświeżającym powiewem bryzy w tym rejonie.
W wyobraźni znów przeniósł się do odnalezionego wymarzonego Magazynu wypełnionego Serem. To utwierdzało go w przekonaniu, że może go odnaleźć.
Wyrył na ścianie:
WYOBRAŹNIA WSKAŻE CI DROGĘ DO NOWEGO SERA.
cdn. 
Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)

  Temat Autor Data
  BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko T.A.M. 14-03-2011 20:57
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko T.A.M. 14-03-2011 22:32
*  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.2 T.A.M. 15-03-2011 18:15
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.2 Wera 16-03-2011 11:23
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.3 T.A.M. 16-03-2011 12:30
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.4 T.A.M. 17-03-2011 10:16
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.4 Kris 17-03-2011 15:29
  Re: BAJKA DLA BATMANA :) choć nie tylko cz.4 Batman 17-03-2011 18:34
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora