Re: Kochana MARTYNKO! | Hits: 300 |
|
miliiii  
21-11-2007 11:05 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
KOCHANA MONIKO JA NAPRAWDE NIE DAJE RADY SOBIE Z TYM CO SIE STALO I NIE UMIEM ZYC BEZ NIEJ GDY RODZILAM MARTYNKE JUZ WIEDZIALAM ZE NIE ZYJE MOJ MAZ BYL PRAWIE DO KONCA PORODU ZE MNA JEDNAK NIEDAL RADY CHOCIARZ NAWET DOBRZE BO JA I TAK NIEPAMIETAM ZBYT WIELE!JEDNAK ON MUSIAL WROCIC DO DOMU I SPAKOWAC WSZYSTKIE JEJ RZECZY WYNIESC LOZECZKO KTORE BYLO JUJ PRZYGOTOWANE DLA NIEJ ITD.WIEM ZE JEMU TERZ JEST CIERZKO Z MYSLA ZE STTACILISMY JA LECZ NIE MOGE NA NIEGO PATRZEC NIEPOTRAFIE NAWET GO DOTKNAC PO TYM WSZYSTKIM CO PRZEZYLISMY NIEMA SESU ZYC NIEMAM DLA KOGO JESZCZE NA DODATEK MOJA SIOSTRA WLASNIE URODZILA CORECZKE I JA MAM BYC JEJ MATKA CHRZESTNA A JA NIE DAM RADY ISC DO KOSCIOLA BO JUZ NIE WIERZE W BOGA A POZATYM TO NIE UMNIEM SIE CIESZYC JEJ SZCZESCIEM MAM JUZ ZA SOBA JEDNA PROBE SAMOBUJCZA I NAWET NIE WIESZ JAK ZALUJE ZE SIE NIE UDALO!DZIEKUJE ZA SLOWA POCIESZENIA DLA CIEBIE MARTYNKO(*) Milena mama Filipka(20.05.09)i anielskiej Martynki (*+08.10.07)BYŁAŚ JESTEŚ BĘDZIESZ ...(*)(*)(*)
|
|
:: w górę ::
|