Re: Kochana MARTYNKO! | Hits: 397 |
|
maniula1  
17-11-2007 16:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
(*) Ja rowniez nie widzialam swego dziecka...ja bylam jeszcze w szpitalu kiedy to pogrzeb sie odbyl...moj maz wszystko zorganizowal,a ja nawet nie umialam wyobrazic sobie ze faktycznie stracilam swoje dzieciatko...leki ktore dostawalam otumanialy mnie...chyba nie zaluje ze nie bylam,ze nie widzialam bo ja bym nie dala rady tego przezyc... ale teraz czasem mam watpliwosci ze jednak moze powinnam choc i tak nie moglam bo sama bylam w szpitalu,a pogrzeb musial sie juz odbyc... http://kasia-mama.bloog.pl/
http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/1591/184/
|
|
:: w górę ::
|