Wiesz my z mężem też bardzo się boimy. My mamy tylko jedno dziecko, na początku mówiłam nigdy więcej, ale potem naszła nas obu wielkie pragnienie posiadania jeszcze jednej pociechy pomimo tego,że się bardzo boimy. Nie chcę oceniać Twojego męża ani go krytykować. Może się za bardzo boi podjąć ryzyka, może nie jest na to gotowy jeszcze a może po prostu musicie odpuścić sobie ten temat i samo z siebie to wyjdzie. Mój mąż zanim zaszłam w ciąże cały czas mnie pytał czy jestem tego pewna,czy udźwignę to a ja wiem,że czy to by było za rok czy za miesiąc tak samo pragnęłabym tego dziecka i tak samo bym się o nie bała.Często myśle o Wojtusiu i często chodzę modlić się do niego na grób aby nie pozwolił aby jakakolwiek krzywda stała się temu małemu skarbowi co we mnie rośnie. Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016
|