Tak już tylko chwilka ale mi ta chwilka tak bardzo się dłuży. Im bliżej tygodnia w którym straciłam Alanka tym gorzej to wszystko znoszę. Zwłaszcza gdy mała ma takie dni kiedy jej ruch są takie jakby inne, może po prostu zmienia swoje położenie bo od wczoraj czuję jakby kopała mnie w pęcherz. Chyba oszaleję.
Trzymajcie się dziewczyny życzę nam wszystkim dużo sił. Mama aniołka Alanka ur/zm 30.05.2011 oraz Julki i Amelki i małej dziewczynki w brzuszku.