Dziękuję za słowa otuchy ;) A Tobie Marcia gratuluję. Leże odpoczywam..zastanawiamy się z mężem kiedy wrócić do domu..jednak mamy te ponad 200km do przejechania. Mąż musi być w poniedziałek w pracy..będzie kombinował wolne, zobaczymy czy się uda.. Póki co jest ok, biorę luteinę dopochwowo 2x2, no-spe forte 3x1 no dlatego, że coś mi w moczu wybadali furagin 3x1. Oczywiście jak wrócę do siebie do domu to pójdę do swojego gina niech jeszcze raz wszystko obada jeszcze raz na wszelki wypadek. Ale stres mnie zżera od środka..przeraża mnie to wszystko.. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013