Dziękuje dziewczyny,że jesteście. Witam was
wszystkie serdecznie...
Myślę,że każda z nas się boi ,jednak po cichutku wierzymy ,że
nasz dramat się nigdy więcej nie powtórzy-MUSI BYĆ DOBRZE-INNEJ OPCJI NIE MA!.Nasze rany i
blizny na sercu są jeszcze świeże i nie zagojone-nasze myśli są przy naszych aniołeczkach-a
jednak ...puste ramiona,kołysanki nie wyśpiewane,instynkt macierzyński...wołają do
nas.Słyszałam,że kolejne zajście w ciąże jest łatwiejsze,podobno "drogi zostały
przetarte"-niestety mnie to nie dotyczy,za każdy razem jest trudno ,a niestety zegar
biologiczny tyka coraz szybciej i to co kiedyś było trudne,będzie jeszcze trudniejsze-w
pażdzierniku mój tort zabłyśnie w 36 świeczek-wiec czasu coraz mniej. W przyszłym cyklu
spróbuję może z tym wiesiołkiem i testami owulacyjnymi-zobaczymy... Trzymam baaardzooo
mooocnooo kciuki za nasze >cudy<oby nie kazały czekać na siebie zbyt
długo...Pozdrawiam.
------------------------------------------------- Kocham was
moje córeczki
|