zycze duzo pozytywnych mysli, choc sama dopiero jestem w 27 tygodniu ciazy, to bez przerwy sie stresuje, co jutro bedzie, czy dzidzia sie urodzi zywa:(ale tak juz jest...:) tak ci zazdroszcze ze za chwile bedziesz miala swoja córunie przy swoim serduszku.... ale smiesznie, tez wybrałam dla naszego malego pysia imie Martyna, choc nie wiemy co bedzie za płeć:) Pozdrawiam Madzienka mamka malego pysia pod serduszkiem i kochanego aniołka Antoska +19.06.06