Dziękuje Wam za wszystkie słowa wsparcia. Mam straszny metlik w glowie, nie wiem czy dobrze zrobiliśmy decydując sie na kolejna próbę. Już zaczelam godzić sie z losem, potrafilam cieszyć sie z różnych rzeczy jak np. wyjazd z mężem na deskę. Niby głupota ale czulam że mamy siebie i nareszcie czulam psychiczny spokoj. Ciążą mnie zaskoczyła bo ostatnio staraliśmy sie 5 miesięcy a teraz udało sie za pierwszym razem, a zaskoczenie było tym większe bo wydawało mi sie że owu miałam akurat wtedy gdy mąż był w delegacji. No nic, zobaczymy co los przyniesie. Pozostało czekac. Wizyta u gina w czwartek...
Jeszcze raz dziękuje Wam za ciepłe słowa. Wiele dla mnie znaczą.
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)