To strasznie przykre, że aż trzykrotnie spotkało Was takie nieszczęście. Ale każda ciąża jest inna, mocno wierzę że tym razem Wam się uda. Nie oczekuj od siebie, że po tylu przejściach będziesz umiała „wrzucić na luz”, możesz spróbować jedynie nie myśleć o ciąży, starać się nie wczuwać tak we własne ciało, nie doszukiwać objawów ciążowych. Mi to czasem się udawało i pomagało. Potem jak się brzuchata zrobisz to już trudno będzie przed sobą udawać, że ciąży nie ma. Ale póki co może uda się teraz oszczędzić trochę nerwów sobie i dzidziusiowi.
Wiem, że nie tak powinno się przeżywać ciążę, udając że jej nie ma, powinno się cieszyć, celebrować każdy dzień. Ale czy po stracie ktoś tak potrafi? Życzę Ci dużo szczęścia, sił i na ile to możliwe pogody ducha. Pozdrawiam
|