Jak czytam to wszystko to tak sobie myśle,że Ktoś tam w górze bardzo nad wami czuwa...Może ciężko Ci tak wracać do tego wszystkiego ale dziękuje,że dzięki Tobie tak dużo dowiedziałam się o tej wadzie.Nigdy nie myślałam,że coś takiego mnie spotka i cały czas nie wiem dlaczego,gdzie popełniłam błąd, może to jakieś leki?Ja w każdym razie jutro myślami jestem z Wami i tylko bardzo mi z tym żle,że ja nie miałam szansy tak powalczyć o moje Dziecko jak Ty...A jutro się uda,bo jesteście dzielne Dziewczyny... magdalenaB