Ewelinko wiemy jak bardzo ciężko Ci teraz...Ja miałam cały czas przy sobie jedną rzecz Macia, nie rozstawałam się z nią... Płakałam całymi dniami kiedy nie byliśmy przy Maciu, bo przy dziecku trzeba się trzymać. Ale nadzieja była cały czas. Ewelinko dbaj teraz o laktacje, ściągaj pokarm, żebyś mogła pomagć go później Natalce. Modlimy się za Was. Przytulam mocno. Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.