Jest to bardzo trudny temat i trudna decyzja. Rączka naszej Mychy wygląda bardzo podobnir do rączki Piotruia Ewy. W takim przypadku mozliwy jest przeszczep paluszków nóg do ręki.My dosyć szybko zdecydowaliśmy, że taka decyzję Mycha powinna podjąć sama. Tutaj w gre wchodzi okalecznie stóp. Do końca nie wiadomo jak wygladałaby funkcjonalność tych paluszków. Nie mówie w ogóle o wygladzie takiej raczki z przeszczepionymi paluszkami, bo przecież nie jest to operacja plastyczna. wiadomo, ze nigdy ta rączka nie bedzie wyglądała jak prawa dłoń. Ale we mnie od początku było przekonanie, ze Mycha mogłaby mieć pretensje większe o to, ze zastała taki stan rzezcy jak przeszczepione palce, a więc okaleczone stopy i dłoń z paluszkami nóżek. Jeśli ona zdecyduje się na taką operacje, ja zrobię wszystko, by jej pomóc, tak samo jesli bedzie chciała nosić proteze czy też jeśli stwierdzi, ze najlepiej radzi sobie lewą reką taka jaka jest. Mysle, że inna sprawa jest, gdy dziecko ma paluszki zrosnięte, krótsze, ma mniej palców. Chociaż znam człowieka, któryma mniejszą dłoń, krótsze palce, nie był operowany jak odziecko, nie zdecydował się na to jako dorosły człowiek. Ręka jest w pełni funkcjonalna, a on jest prężnym człowiekiem, od lat prowadzi dobrze prosperujacą firmę. Studiowałam z człowiekiem, który miał 3 palce i nie miał żadnych ograniczeń. Trudno mi powiedzieć co bym zrobiła, ale myślę, ze gdyby była szansa, zeby ulepszyć chwyt i funkcjonalność reki, poprawić wyglad to byc może bym to zrobiła. Mysle, ze na pewno rozdzielałabym zrośnięte paluszki. W naszej sytuacji sprawa wygląda inaczej. Pewna dziewczyna, na moje pytanie co mysli o tej operacji przeszczepienia palców powiedziała mi: mam już taką rekę, miałabym sobie jeszcze dać okaleczyć palce i nie móc chodzić w sandałkach. nigdy:)Takie babskie myslenie:)A ja jestem babą i babą jest też Mycha:) A poważnie to myslę, ze w takiej sytuacji jak nasza jest wiele do stracenia, a niewiele do zyskania (poprzez taką operację). Magda gg1178884
http://www.stepinska.republika.pl/
|