kochane Mamusie, dziś kolejna Matka opłakuje syna, wprawdzie
dorosłego syna ale zawsze syna dziś nasz znajomy, mojego męża i brata znajomy z pracy,
znaliśmy się prywatnie, pracował w Zakładzie energetycznym w łodzi, na jeden dzień został
"wyporzyczony" do zgierza, i nie dojechał, zginoł pomimo pomocy medycznej w wyniku
zderzenia ze starem, auto prawie całe skasowane, jechał do pracy, na jedyne 8h do zgierza i
nie wróci
Matka straciła Syna, żona męża, dzieci ojca
Zobaczcie jak jeden
ułamek sekundy może zmienić ludzkie życie...
Andrzejowi (*)(*)(*) buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|