dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA...Hits: 259
agata38- szczęśliwa mama  
30-06-2009 11:52
[     ]
     
Kochana!, czytam ,czytam i znowu przypominam sobie wszystko

to co zdarzyło się 6,5 roku temu. Wiem co czujesz, pamiętam ten ból, to rozdarcie... U mnie

po kilku dniach wywoływania porodu, gdy nie następowało żadne rozwarcie, gdy nie miałam

żadnych skurczów, czułam tylko otępienie i nijakość usłyszałam, że czekają do południa i

wówczas zrobią cesarkę. Też nie wiem czy ta wiadomość zmobilizowała mój organizm, czy

nadszedł czas ale coś się we mnie zaczęło dziać i postanowili to wykorzystać- z kroplówką,

przy pomocy osób trzecich urodziłam mojego Jasia- chłopca o wadze 3,800 i 58cm, nie miałam

jednak odwagi aby Go przytulić i do dziś nie mogę tego odżałować- nie wiem czy to był lęk

przed martwym dzieckiem, czy ogłupienie po lekach, czy może szok... wiem, że Go nie

zobaczyłam, nie przytuliłam, i zostało mi tylko wspomnienie moich 9 miesięcy ciąży. W

szpitalu zabrali mi nawet całą dokumentację ciążową, dostałam tylko dziwny odpis sekcji

zwłok, z którego nic się nie dowiedziałam oraz akt urodzenia i akt zgonu. Gdy zabrano mi

mojego synka, nagle i ja straciłam kontakt z rzeczywistością, nic nie słyszałam, nic nie

widziałam, nie wiedziałam kim jestem, miałam tylko świadomość swego istnienia ale bez

jakiegokolwiek przyporządkowania(bez imienia, bez nazwiska), tak jakby przestały

funkcjonować u mnie wszystkie zmysły. Mąż, który był przy mnie powiedział, że nie straciłam

przytomności tylko byłam bardzo bardzo dziwna, myślę, że organizm wyłączył się, bo inaczej

zwariowałabym.
Też tak jak Ty zastanawiałam się czy mogłam być bardziej upierdliwa i czy

mogłam zapobiec tej śmierci, przecież trafiłam do szpitala już w końcówce, z wysokim

ciśnieniem, z ogromnym opuchnięciem i malutki jeszcze wtedy żył, żył jeszcze po trzech

dniach jak wypisywano mnie ze szpitala i mówiono mi, że dwa tygodnie po terminie to wszystko

w normie, żył jeszcze po dwóch dniach, gdy przyszłam do szpitala na KTG i nie mogli znaleźć

bijącego serduszka, znaleźli tylko echo i powiedzieli, że obrócił się, a po dwóch dniach już

niestety nie usłyszeliśmy nic... Może powinnam się za pierwszym razem uprzeć aby robili

cesarkę (powinnam być dojrzała miałam już 31lat), ale ja nie miałam ani takiej wiedzy, ani

złych doświadczeń.
Później powikłania po fatalnym porodzie, cała porozrywana, pozszywana,

z wysoką gorączką i na lekach leżałam w domu i wyłam. Nie byłam na cmentarzu gdy mój maleńki

syneczek był pochowany, ja leżałam w domu i miałam majaki, że to co się stało to się nie

stało.
Myślę, że mnie pomogła moja wiara w Boga, leżąc dużo myślałam o Matce Bożej

Bolesnej, która też utraciła swojego Syna i bardzo cierpiała- przecież widziała jak się nad

Nim znęcają i pomyślałam,że to Ona mnie zrozumie i to Ona mi pomoże i modliłam się....
Po

ośmiu tygodniach macierzyńskiego wróciłam do pracy, zaczęłam uczyć w nowej szkole na

zastępstwie, pierwszego dnia powiedziałam w pokoju nauczycielskim co mnie spotkało i myślę,

że łatwiej mi było przeżywać moje ciężkie chwile...
w listopadzie zaszłam ponownie w

ciążę, cieszyłam się ale krótko, w sylwestra poczułam, że coś się ze mną dzieje, pojechałam

do szpitala, okazało się, że jestem w trakcie poronienia. Czyszczenie, leżenie, otępienie.

Nie wracam do domu bo coś jeszcze niepokojącego zobaczyli, powiedzieli, że to

najprawdopodobniej ciąża poza maciczna. Do domu wróciłam dopiero na początku lutego, z

dodatkową diagnozą, że mam niedrożny jajowód. Nie rozpaczałam już, zastanawiałam się tylko

jak ułożyć sobie życie bez dzieci, ale może dla innych dzieci, wiedziałam, że muszę odnaleźć

sens życia- w modlitwach nie ustawałam. Okazało się, że dla Boga nie ma nic niemożliwego i

dziś mam troje wspaniałych dzieci- opisałam to w jednym poście- szczęśliwa mama.
Dlaczego

tak się rozpisałam, bo wiem,że warto obudzić się z letargu i ŻYĆ, pamiętać, wspominać,

kochać maleństwo ale ŻYĆ. 40 lat to nie jest w dzisiejszych czasach dużo- moje koleżanki

rodzą mając i 45 lat. Życzę Ci abyś tak jak ja jeszcze tuliła, całowała, przytulała swoje

maleństwo i życzę Ci dużo, dużo sił w tych trudnych dniach a dla Twojej maleńkiej Lenki

światełka (**************). Agata. 
Jaś(+1.10.2002,39tc) Maleństwo(+31.12.2002,10tc)
Marysia (5latek)
Tereska (3latka)
miała być Ula a urodził się Grześ(5miesiący)

  Temat Autor Data
  LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... DAKOTA 25-06-2009 09:31
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... magdaz 25-06-2009 09:50
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... kania83 25-06-2009 09:53
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... jolek 25-06-2009 09:54
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... pallmal 25-06-2009 10:00
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Werka 25-06-2009 10:34
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Zuzaf 25-06-2009 10:56
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... karolina.ziolkowska 25-06-2009 11:05
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Mama Aniołka Hubercika 25-06-2009 12:09
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... edzia26 25-06-2009 12:45
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Wera 25-06-2009 13:06
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... maggie 25-06-2009 13:53
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Marlena 25-06-2009 17:55
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Mamona 25-06-2009 18:26
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... dorotas5 26-06-2009 09:00
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... zorka 26-06-2009 09:13
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... DAKOTA 26-06-2009 09:41
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... nielot 26-06-2009 10:14
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... sarra2008 26-06-2009 10:45
*  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... agata38- szczęśliwa mama 30-06-2009 11:52
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... Enola1 01-07-2009 21:50
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... koraliki1981 01-07-2009 16:51
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... jola746 01-07-2009 22:04
  Re: LENKA- MOJE MARZENIE BÓL I TĘSKNOTA... AgaM 22-07-2009 00:24
  Re: LENKA..pustka.... DAKOTA 13-07-2009 09:27
  Re: LENKA..pustka.... ania27 13-07-2009 12:03
  Re: LENKA..pustka.... Enola1 13-07-2009 12:46
  Re: LENKA..pustka.... jolek 13-07-2009 17:28
  Re: LENKA..pustka.... Wera 13-07-2009 19:56
  Re: LENKA..pustka.... basiczka 13-07-2009 21:39
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora