Aniu, co "nie
tak"?
Też wcześniej nie wiedziałam o tych feralnych kostkach brukowych
produkowanych na bazie sproszkowanych "odpadów szpitalnych" - mnie to bulwersuje i
również miałam skojarzenia z pomysłami, ktore znamy z lekcji historii...
Program
oceniam bardzo dobrze. Dziękuję Żanecie, Ani oraz Monice za świadectwo i odwagę! Uważam też,
że zaproszono wspaniałych ginekologów - dzięki nim padły ważne słowa o mentalności personelu
szpitalnego, swoistej schizofrenii panującej jeszcze nie tak dawno temu (pielęgniarka, ktora
przed chwilą uczestniczyła w aborcji idzie zajmowac się wcześniakiem itp) i wpływie owej
"starej szkoły" na dzisiejszy stosunek do rodziców po doświadczeniu
poronienia. Dziękuję również pani psycholog za tę bardzo prostą prawdę, że dziecko to
istota od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności. Boże, jakże wszystko stało się proste.
|