Myślę że program był w porządku, jeśli porownujemy podejście do problemu w tym programie w
stosunku do innych programów TV. P. Pośpieszalski jest jak najbardziej w porządku moim
zdaniem. Starał się przedstawić sprawę w miarę obiektywnie, bez wywoływania sporów i napięć
- jak to często w programie "Warto Rozmawiać" bywa. Mam wrażenie że Pan
Pośpieszalski mniej więcej załapał o co nam chodzi ... a jednak, był Ten Zgrzyt.
Tym
zgrzytem było powiązanie sprawy pogrzebu nienarodzonych organizowanego przez fundację
"Nazaret". Pomieszanie z poplątaniem. Fundacji Nazaret chodzi o walkę z aborcją,
Obrone Życia poczętego, co wyrażnie było zaznaczone w klepsydrze przed pogrzebem i w trakcie
pogrzebu. Także w rozmowie z jednym z dziennikarzy p. Binkiewicz wyrażnie powiedziała że
chodzi o walkę z aborcją. Dzieci abortowane zostały w ten sposób wrzucone do tego
samego worka co dzieci poronione, ich rodzice również.
I to mnie znów boli.
"dzieci które nie zaznały miłości i ciepła matki" - JAK MOŻNA DO TEGO
MIESZAĆ NASZE WYTĘSKNIONE UKOCHANE PONAD WSZYSTKO DZIECI??? Reportaż z pogrzebu mógł być
wzruszający, ale te białe trumienki były i chyba miały być, wyrzutem dla Rodziców i pytaniem
"Dlaczego zabiliście te dzieci?"
A te dzieci przecież nie zostały
zabite!!!!!
Podobno (o tym też mowiła p. Binkiewicz w wywiadach z dziennikarzami)
dzieci te pchodziły ze szpitala prof. Chazana. W tym szpitalu nie wykonuje się nawet aborcji
z powodów medycznych, a więc ani jedno dziecko w tych trumnach nie było zabite!
Jak
można w ten sposób deptać uczucia osieroconych rodziców ???
Czy zgadzacie się ze mną?
Czy to tylko jakieś moje subiektywne pretensje?
|