W czwartek ide do psychiatry, nie wiem
czy moze mi zaoferowac cos oprócz tabletek, a tego nie chce, bardzo kocham moje dziecko, to
ze ja urodzilam bylo cudem, bo cztery miesiace lezalam w szpitalu i odchodzily mi wody
plodowe, jestem bardzo zla na lekarzy ginekologow, ktorzy traktuja kobiety przedmiotowo i
mysla tylko o pieniadzach, w tamtym roku poronilam ciaze blizniacza, w 5 mies., odeszly mi
wody, lekarz powiedzial, zebym probowala od nowa, bo kolejna ciaza bedzie ok., ale nie byla
i moja coreczka umarla. To moje jedyne dzieko, mam juz 37 lat i boje sie probowac, komu mam
zaufac, przeciez musze isc do lekarza, zrobic jakies badania, mimo wszystko chce miec
dziecko, bo mam tyle milosci, która przyniosla moja córeczka i nie wiem, co z nia począć!
|