Droga Beato, mamo Szymona, doskonale Cię rozumię bo mi też jakoś nie po drodze do kościoła, wiara wiarą , a kościół-księża to inna sprawa. Podpisuję się też pod tym co napisałaś : " wierzę że jest niebo i napewno piekny swiat ale żeby sie tam dostać nie trzeba chdzić do kościoła jak fanatyk wystarczy zyć zgodnie z własnym sumieniem i nie czynic zła innym. Krótka mówiąc wierzę w Boga ale nie w kościół który żeruje na ludzkiej naiwności " .
Powiem Ci tak , wczoraj mieliśmy mszę za Amelkę . Gdy ją zamawiałam to ksiądz wpisał tak jak chciałam , że msza będzie sprawowana : " O wieczną radość wsród Aniołków dla Amelki Kaczmarczyk w Jej drugą rocznicę urodzin i śmierci ". Na niedzielnej mszy podczas ogłoszeń tak było odczytane ( nie byłam w kościele, ale wiem od znajomej). A wczoraj podczas mszy odczytywano tak : msza sprawowana jest w intencji Amelki K. w 2 rocznicę śmierci, by powiększyła grono aniołów. Pytam się więc - jak to powiększyła ??? przecież Ona , moja córka , 2 lata temu powiększyła grono aniołków. Czy ksiądz nie rozumiał tego co czytał, dla mnie to było bez sensu. Czy ksiądz nie wie , że małe zmarłe dzieci są tak niewinne i czyste, bez grzechu, że od razu idą do nieba. Prawdę mówiąc bardzo mnie to zabolało i oburzyło wczoraj.
Dla Twojego syna Szymona (*)(*)(*)....
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki (*1996) Tak bardzo kocham i tęsknię,i nigdy nie przestanę
|