Tweety 448, zgadzam sie w 100% z tym co napisalas, ze "kto nie pozna goryczy na ziemi ten nie zazna słodyczy w niebie". Prawda jest taka, ze wiekszosc ludzi zyjac na tym swiecie, skupia sie na sobie, na zyciu tu na ziemi. Wiekszosc z nas mysli o karierze, o dorabianiu sie, o zapewnieniu godnego zycia naszemu potomstwu. O Bogu pamietamy tylko w niedziele, a i to czasami nie. Poprzez rozne ciezkie doswiadczenia, Bog mowi do nas: obudzcie sie! Sklania nas przez to do refleksji nie tylko o zyciu, ale przede wszystkim o tym co bedzie po smierci. Ludzie maja glowy zaprzatniete swoimi wlasnymi problemami, zyja w pospiechu, w wielkim stresie itd. A tymczasem nie wiemy, czy dane nam bedzie nastepnego dnia otworzyc oczy. To zalezy tylko i wylacznie od Boga, od naszego Ojca. Ja po smierci dziecka mialam okres rocznej depresji, kiedy to na przemian plakalam i zadawalam sobie pytanie dlaczego. Potem przez kolejne kilka miesiecy probowalam juz na "trzezwo", calkiem obiektywnie, znalezc odpowiedz na pytanie "dlaczego"? Czym Bog sie kieruje, ze usmierca niewinne dzieci, przeciez nie moze byc az takim tyranem? I wtedy siegnelam po zrodlo, czyli Pismo Swiete. Przeczytalam sluchajcie cale Pismo, z ogromna ochota, checia, karmilam sie slowem Bozym. I zrozumialam. Zrozumialam, ze gdyby nie smierc mojego dziecka, ja mogla bym sie nigdy nie "obudzic"i tak naprawde nie dostrzec sensu naszego zycia. Bog dal mi to ciezkie doswiadczenie, poniewaz chcial abym sie nawrocila. Dzis jestem innym czlowiekiem, bardzo szczesliwym przede wszystkim. Bog jest obecny w moim zyciu kazdego dnia, a nie tylko w niedziele. Poprzez Pismo Swiete wiem, czego Bog ode mnie oczekuje i wiem, ze jestem Jego dzieckiem, poniewaz urodzilam sie dla Niego na nowo w Jezusie Chrystusie, moim zbawicielu. Ciesze sie, ze moja coreczka jest w niebie. Zbawienie bowiem jest dla ludzi wybranych, a ona juz jest zbawiona i ma zycie wieczne. Bog zadal mi cios, ale zaraz potem podal mi dlon i dal mi najwieksza nagrode - dal mi poznac siebie. "Chodzcie, zawrocmy do Pana! On nas rozszarpal, On nas tez uleczy, zranil i opatrzy nasze rany! ....Starajmy sie wiec poznac, usilnie poznac Pana, ze go znajdziemy pewne jest jak zorza poranna, i przyjdzie do nas jak pozny deszcz, ktory zrasza ziemie! "( ksiega Ozeasza 6:1-3). Zachecam kazda z was, bez wyjatku. Czy macie chwile zwatpienia, czy jest wam ciezko, gdy macie watpliwosci co dalej, czytajcie Pismo Sw. To jest pokarm dla duszy i przewodnik po zyciu. Zachecam was rowniez do przeczytania mojej historii, ktora mozecie znalezc tu: http://szukajboga.com/Swiadectwo-Ewa-Smorczewski.html
|