Ja zaczęłam wertować Biblię dzień po usunięciu mojej ciąży pozamacicznej (drugi Nemo zagnieżdził się dobrze, ale po prostu pękł). I doszłam do wniosku, że my zostaliśmy rodzicami a dzieci są u Pana. W psalmie 139, w wersetach od 13 do 16 Bóg opisuje, jak kształtuje dziecko w łonie matki. Jeremiasz otrzymał takie słowo:" wybrałem Cię, zanim Cię utworzyłem w łonie matki...preznaczyłem Cię" (księga Jeremiasza 1:5), a z kolei Jan Chrzciciel został napełniony Duchem Świętym już w łonie matki swojej (ewangelia Łukasza 1 rozdział). Dla mnie z tego jeden wniosek - dla Boga nie narodzone dzieci są żywymi ludźmi. I zbawionymi, gdyż ewangelii nie mogły usłyszeć, a w takich przypadkach sprawiedliwy Bóg sądzi wg. sumienia (czytaj list do Rzymian, 2. rozdział, wersety 13-16). A że sumienie czyste, więc są u Pana.
Może trochę długi wywód, ale ja wierzę, że Bóg dał ludziom Pismo Święte przez Niego natchnione, jako list do każdego z nas, prawdę o świecie, życiu, ludziach, który należy pilnie studiować i stosować w życiu, na co dzień.
Pavlina
|