Z mojej wiedzy wynika,ze dusze na ogół sie wcielają w grupach,wiec przypuszczam,ze Ty i Tomek byliście sobie bliscy ,choć moze w innej konfiguracji,np.on mógł być Twoim ojcem Stad też moze wynikać wiele,wiele karmy(używam tu skrótu myslowego)do odpracowania.Dlatego też,mamo Adasia,niekoniecznie musiałaś być jakąś okrutnicą,kóra musi doznać straty dziecka(jak my wszystkie zreszta),by odkupić swoje winy.Przyczyn takiego stanu rzeczy mogą być tysiace,jedno wszakze wydaje sie pewne-takie doświadczenie było potrzebne i nam i naszym dzieciom. Pamietajmy,ze życie jest chwilą,nanosekundą,mgnieniem w obliczu wiecznosci,a duchami nieśmiertelnymi jesteśmy.... życie jest niczym,wieczność jest wszystkim
Divaldo Franco
|