Ja jej grzecznie pogratulowałam, choć pękało mi serce i kipiałam ze złości. Nie życzę jej źle, cieszę się jej szczęściem, tylko mam taką wściekłość, że mojego syneczka nie ma. Myślisz Klaudio, że powinnam jej powiedzieć że sprawiła mi przykrość. Czy ludziom naprawdę trzeba takie rzeczy mówić? Wiem, że kto nie przeżył straty dziecka, nie zrozumie nigdy, ale tu chodzi o odrobinę taktu, wyczucia. Ja gdybym była na jej miejscu 10 razy bym się zastanowiła nad tym co piszę! mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...