Mamo Piotrusia bardzo Ci współczuję i mocno tulę...
Trochę to jeszcze potrwa ale dasz radę. Na początku po stracie ukochanego Dzieciątka, nasze oczy są "wyczulone" i jakby dostrzegają wszędzie mamusie z dzidziusiami... Z czasem to minie, życie znowu zacznie przyspieszać, zaczniesz dostrzegać coraz więcej dookoła, przyjdzie taki moment, że stwierdzisz że chcesz być jeszcze szczęśliwa i tak będzie. Wiem, że nie dziś i nie jutro ale pamiętaj dasz radę, nauczysz się żyć z tęsknotą za Piotrusiem i oswoisz ten ból. Piotruś jest blisko Ciebie będzie Cię wspierał...
Twojemu Syneczkowi zapalam światełka a Tobie życzę dużo sił. ((*))((*))((*))((*))((*)) mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl