Kochana, wiem, co czujesz. Ja straciłam 3,5 tygodnia temu. Myślałam, ze z dnia na dzień będzie coraz lepiej, ale nie. Wciąż nie mogę znaleźć sobie miejsca, a sprawy ziemskie nie mają dla mnie większego znaczenia. Wiecznie myślę, który o by był teraz tydzień, jakie teraz byłoby moje dziecko, jak dbałabym o siebie i jak głaskałabym brzuch. Wszystko straciło sens, a serce boli tak, że nie można oddychać. Po dziurki w nosie mam słowa 'nie płacz, jeszcze będziesz miała, jesteś młoda'. Kto nie przeżył, nie zrozumie. Tylko my, aniołkowe mamy, możemy się wspierać wzajemnie, bo wiemy czym jest ten ból. Jeszcze długo będzie bolało i wątpię, że kiedykolwiek uda nam się z tym pogodzić. Wiem, że ciężko jest Ci opowiedzieć swoją historię, bo to tak, jakbyś rozdrapywała rany, ale warto. Mi słowa kobiet, które doświadczyły tej tragedii bardzo pomagają. Musimy być silne dla naszych kruszynek, które patrzą na nas z nieba. Ściskam Cię mocno, czekam na Twoje słowa, jak tylko będziesz gotowa. - Noszę Twoje serce z sobą, noszę je w moim sercu. Mama Aniołka 9tc, 11.02.2013
|