Reniu, kiedy to sie stało? Ile czasu minęło od śmierci drugiego synka? Co do potrzeby płaczu - najgorsze, co można zrobić, to dusić go w sobie. Płacz przynosi ulgę, oczyszcza, łagodzi ból. To nie będzie długo trwało, za jakiś czas potrzeba płaczu osłabnie, zaniknie. Ja też usiłowałam kryć sie ze swoimi uczuciami, jednak skończylo sie to ciężką depresją. Wypłakuj więc swój ból, to pomaga.