Zaczęłam dziś czytać książkę "O dziecku które odwróciło się na pięcie".Książka bardzo dobra,ale przeczytałam tam również,że dzieci nieochrzczone prawdopodobnie nie trafiają do nieba.Jest to do końca tak nie wyjaśnione.Podobno ulega to zawieszeniu,tak przynajmniej napisano w tej książce.Nasz aniołek urodził się podobno martwy.Ja byłam usypiana do cc więc nic nie wiem.Lekarka potem powiedziała ,że nie ochrzczono go.Jest mi teraz bardzo źle z tym.Mam wrażenie,że on biedny nie jest wcale w niebie i nie jest szczęśliwy.W szpitalu ksiądz powiedział nam ,że ważniejsze jest to pragnienie chrztu jakie mamy my rodzice.Jest mi tak bardzo źle i już nie wiem co myśleć.Mama Bartusia *12.09.2010* Agata88
|