Dziś mija termin porodu Piotrusia.Jest mi bardzo smutno bo wiem że tak wiele straciłam.Mogliśmy być we 4 a los okrutnie tak nas potraktował.Też tak jak inne kobiety mogłabym do przedszkola z wózkiem chodzić.I patrzeć jak maleństwo rośnie jak potem uśmiecha się gaworzy w końcu idzie do przedszkola... Jednak takie szczęście nie było mi dane muszę z tym dalej żyć bo na kolejne dziecko nie mam odwagi.Bo czuje że będzie to samo a nie mam trzeci raz siły przez to przechodzić.Bo muszę być silna dla Krzysia którego mocno kocham bo on też stracił braciszka na którego tak czekał. http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php http://nasza-klasa.pl/profile/20015534