Niestety, a może na szczęście, mozna nauczyć się żyć bez części samej siebie, bez tej najdroższej części, bez swego syna... można śmiać się, czekać na nowe wydarzenia ... tylko, że mimo 10 lat jakie jestem już bez Tomka ... świat nie wrócił na swoje normalne tory ... nic nie jest takie jak wcześniej ... mi to właściwie zawaliło się całe życie .... Jeśli mogę coś poradzić, to skorzystaj z porad psychologa ...mi to, że przez ok rok zamroziło mnie jak głaz, odbija się dzisiaj na zdrowiu, odezwały się choroby z autoagresji :( ale żyję, i nawet już od mniej więcej roku nie jeżdżę codziennie na cmentarz i nawet nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia ... ale tęsknię za moim Tomeczkiem ... ciągle. L.R.
|