Twego powrotu czekam na próżno. Twe serce zimne, nie bije wcale, ile bym dała by biło dalej. Kolory świata przechodzą w jesień, a ja samotna chodzę po lesie. Lecz las to ludzi obcych, dalekich, co patrzą na nas słabych, kalekich. Kalectwem moim na całe życie, będzie żałoba po małym bycie. Które zjawiło się niespodzianie i nastawiona na jego trwanie nie będę nigdy z tym pogodzona że go tu nie ma w moich ramionach Po mej Iskierce pustka została Gdzie teraz jesteś Gwiazdeczko mała?
Jolu, zapalam światełko dla Martynki, na razie wirtualne, ale wieczorem zapalę u Kasi prawdziwy płomyczek do nieba, dla Martynki{*}{*}{*} http://katarzynabednarz.kupamieci.pl/
|